Modlitwa napisana przez ks. Piotra i przypominana podczas kazań w kościele św. Anny w Warszawie. Dla tych, którzy chcieliby się nią modlić, przygotowaliśmy specjalny plik do druku (dostępny na końcu).
“To jest modlitwa, którą napisałem naprawdę z serca. Daję ludziom, aby służyła. Ja będę ją czytał bardzo powoli, żebyście Państwo mieli czas powiedzieć AMEN, sobie w duszy po cichutku, albo nie mówić, jeśli jakiś zwrot będzie Wam obcy, czy nie będzie waszym zwrotem. Ale myślę, że się tutaj w tej modlitwie do Ducha Świętego spotkamy. Na początku poprosimy, żeby nam Pan Bóg dał odwagę ją odmówić”.
ks. Piotr Pawlukiewicz,
Kościół św. Anny w Warszawie, 24 maja 2015 r.
MODLITWA DO DUCHA ŚWIĘTEGO O DOŚWIADCZENIE MIŁOŚCI BOŻEJ
Duchu Święty, Mocy nieogarniona.
Daj mi odwagę do szczerego odmówienia tej modlitwy.
–
Tak bardzo lękam się, czy jestem wartościowym człowiekiem.
Każdego dnia w głębi serca słyszę szept: jesteś gorszy od innych, jesteś grzesznikiem, nie dajesz rady.
Tyle razy słyszałem, że Bóg kocha mnie, ale ja to tylko wiem, ale tego nie doświadczam.
I dlatego brnę w ślepą uliczkę. Szukam Boga, ale znajduję ciągle marny obraz samego siebie.
Teraz już wiem, że żadne ludzkie słowo nie wyzwoli mnie z tego szatańskiego labiryntu.
Pismo Święte mówi:
Miłość Boża rozlana jest w naszych sercach przez Ducha Świętego / Rz 5, 5/
Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. /Rz 8, 16/
Pokładając nadzieję w tych słowach Słowa, wołam:
Duchu Święty, rozlej się w moim sercu po najskrytszych zakamarkach mojego JA.
Obmyj moje zranienia i lęki. Przeniknij tam, gdzie nie ma dostępu moja myśl.
Powstrzymaj moje szaleństwo zazdrości, pożądliwości, pychy, kłamstwa.
Spal wszystko, co budowałem poza Bogiem, by dać sobie samemu iluzję wielkości.
Pomóż wytrwać w bólu, gdy umierać będzie stary człowiek.
Obudź mnie ze snu. Powiedz mi tam, na dnie mojej tożsamości, że jestem umiłowanym dzieckiem Boga.
Niech to usłyszę sercem, niech doświadczę tego całym sobą. Pokaż mi moje piękno.
AMEN AMEN AMEN