Święto Przemienienia Pańskiego
- I czytanie: Dn 7,9-10.13-14
- Psalm: Ps 97,1-2.5-6.9
- II czytanie: 2 P 1,16-19
- Aklamacja: Mt 17,5c
- Ewangelia: Mk 9,2-10
Kazanie o przemienieniu Jezusa. Ciekawie na nie zareagowali apostołowie.
„Apostołowie ciekawie zareagowali, bo oni się przestraszyli. Nie jest napisane, że byli pełni podziwu – »nie wiedział bowiem, co należy mówić, tak byli przestraszeni«.
Kiedy my się zaczynamy bać? Proszę państwa, my się zaczynamy bać, kiedy sytuacja wymyka się spod kontroli. Jak nas boli gardło, to sobie łykniemy, czy possiemy pigułkę – nad bólem gardła mamy kontrolę, nawet jeśli poboli to wiemy – za tydzień się skończy. Jeśli pan doktor niestety mówi, że ten guz jest podejrzany, to my się zaczynamy bać, bo wiemy, że są takie guzy na które medycyna nie ma sposobu. Jeśli idziemy ulicą i idą jakieś dzieci, to my dzieci mamy pod kontrolą, ale jak za nami idzie dwóch podejrzanych panów i przyspiesza krok w ciemnej uliczce, to zaczynamy się bać.
My się boimy kiedy zaczynamy tracić kontrolę nad sytuacją. I to piękno musiało być tak nie z tego świata… to nie była piękna pocztówka, czy piękny pierścionek, że apostołowie popatrzyli i powiedzieli: »ho ho ho no ładnie żeś się Panie Jezu przebrał – skąd masz taką suknie?« To po postu ich zaczęło ogarniać, nie wiem, ze wszystkich stron – to zaczęło ogarniać ich zmysły, serca, wrażenie. Proszę Państwa, to było coś nieprawdopodobnego.”
W nagraniu również o tym dlaczego Bóg nie robi teraz spektakularnych cudów, dlaczego zaprowadził apostołów osobno i w jaki sposób chce ich (i nas) umocnić.