Drogi ks. Piotrze, to już drugi rok jak patrzysz na nas z nieba <3
Może dopisze historie tego spotkania.
Przed latami mieliśmy z mężem poważny kryzys małżeński. Codziennie słuchałam kazań ks. Piotra. Czasami byłam na niego zła, krzyczałam co za bzdury opowiada. Jednak z dnia na dzień zaczęłam rozumieć, czuć i po prostu przyznać się, że sama muszę się zmienić. Tak, ks. Piotr uratował wtedy nasze małżeństwo. I od tamtej pory słucham Jego słów natchnionych Duchem Św. Będąc w Warszawie poprosiłam przyjaciółkę Katarzynę Matusz, aby pomogła mi spotkać się z ks. Piotrem bo bardzo chciałam mu podziękować. Kasia stanęła na wysokości zadania. Umówiła mnie i mojego męża na spotkanie. Porozmawialiśmy i wspólnie podziękowaliśmy za uratowanie z kryzysu naszego małżeństwa. Spytałam się czy mogę Go przytulić a on na to “Tak pod warunkiem, że nie będzie Pani mówiła tak jak inna Pani, że każdego wieczoru idzie spać z ks. Piotrem ” Cały ks. Piotr.
Na koniec pobłogosławi nas i tak się pożegnaliśmy.
Pomimo, że ks. Piotr jest już u naszego Pana, ciągle czujemy Jego błogosławieństwo.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie
—
Foto Katarzyna Matusz