[10 sierpnia 2008] Jezus – mistrz zaskakujących sytuacji
Mamy swoje plany, a On przychodzi nie z tej strony, nie o tej godzinie, zupełnie niespodziewanie i wcale nie taki ładny jak Go sobie wyobrażamy.
Mamy swoje plany, a On przychodzi nie z tej strony, nie o tej godzinie, zupełnie niespodziewanie i wcale nie taki ładny jak Go sobie wyobrażamy.
Wiecie, my do Pana Boga, to mamy często taką postawę: jeden pas bezpieczeństwa, drugi pas bezpieczeństwa, hełm, jedna poręcz, druga poręcz – „Jezu, ufam Tobie”.